Co grozi za wypalanie traw?

Przyszła wiosna a wraz z nią zaczęło się wypalanie traw – zmora wszystkich strażaków. Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę co grozi za takie praktyki. Pomijamy oczywiście fakt jak niebezpieczny jest ogień i że podpalacze często stają się ofiarami swoich czynów, zagrożeni są także ich sąsiedzi, pamiętaejmy bowiem, że rozhulany ogień ni jest łatwy do opanowania i nie rozróżnia czy pochłania suche trawy czy gospodarcze zbudowania.

U części rolników do tej pory pokutuje pogląd, ze wypalenie trawy użyźni glebę – nic bardziej mylnego, wręcz przeciwnie ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.

Ogień zabija dziko żyjące zwierzęta takie jak jeże, zające a nawet sarny jelenie czy dziki. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice (które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości). Przy wypalaniu giną mrówki, które zjadając resztki roślinne i zwierzęce ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy, „przewietrzają” glebę. Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb. Są to pożary długotrwałe (nawet do kilku miesięcy) i wyjątkowo trudne do ugaszenia. Ponadto, w przypadku, gdy zwykła łąka po pożarze regeneruje się przez kilka lat, to pokłady torfu potrzebują na to kilku tysięcy lat.

Ustawa o ochronie przyrody i o lasach, zabrania wypalania traw na łąkach, pozostałości roślinnych na nieużytkach, skarpach kolejowych i rowach przydrożnych. Sprawcy podpalenia grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku zagrożenia większego, czyli spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia, jest przewidziana  kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

W walkę ze zjawiskiem wiosennego wypalania traw włączyła się  także Unia Europejska. Zakaz wypalania traw jest jednym z „Wymogów dobrej kultury rolnej”, których przestrzeganie jest wymagane m.in. w ramach systemu dopłat bezpośrednich. Rolnikowi, który ich nie przestrzega, grozi „zasadniczo” zmniejszenie należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich o 3%. Wysokość kary może jednak wzrosnąć, bo ARiMR każdy przypadek wypalania traw rozpatruje indywidualnie, gdy rolnikowi zostanie np. udowodnione celowe wypalanie traw, ARiMR może obniżyć każdy z rodzajów płatności bezpośrednich aż o 20%, a w zupełnie skrajnych przypadkach stwierdzenia uporczywego wypalania traw, Agencja może pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok.

Pożary nieużytków, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnych. Każda interwencja to poważny wydatek finansowy.

Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę niezbędni.

napisane na podstawie

http://www.trybunludu.pl/n,530,wypalanie-trawy-zabija

http://www.arimr.gov.pl/aktualnosci/artykuly/arimr-przypomina-ze-wypalanie-traw-przez-rolnikow-jest-szkodliwe-zabronione-i-groza-za-to-sank-1.html

Dodaj komentarz